[ Pobierz całość w formacie PDF ]

bezsilnie.
 Halo?  wołał zaniepokojony dyspozytor.
 Przepraszam. To był fałszywy alarm.  Laci odłożyła słuchawkę. Serce
waliło jej w piersi jak młotem. Oczy zaszły jej łzami. Nigdy w życiu nie była
aż tak przerażona.
Podeszła do okna, chcąc sprawdzić, czy Spencer nie czai się gdzieś w
pobliżu, ale właśnie wyjeżdżał na drogę.
Nie myliła się co do niego. Miała nadzieję, że sam odda się w ręce
policji. Lecz nie dawało jej spokoju jedno pytanie: jeśli Spencer Donovan był
mordercą, czemu nie rzucił się na nią w kuchni? Może czekał na właściwy
moment? Na okazję, dzięki której wyglądałoby to na nieszczęśliwy wypadek,
podobnie jak śmierć Alyson?
Jednego była pewna  musi jak najszybciej zgromadzić przeciw niemu
dowody, by doprowadzić do wznowienia śledztwa w sprawie śmierci Alyson 
zanim sama stanie się jego kolejną ofiarą.
105
R
L
T
Biuro adwokata Toma Simpsona mieściło się w dwupiętrowym ceglanym
budynku na przedmieściach Roundup, co świadczyło o tym, że nie odniósł on
w branży oszałamiającego sukcesu.
Laci nie uprzedziła o swojej wizycie w obawie, że Tom nie zechce z nią
rozmawiać. W recepcji nie było sekretarki. Nie wróciła jeszcze z lunchu, choć
dochodziła druga? A może została po coś wysłana?
Przez otwarte drzwi ujrzała, że siedzi za biurkiem. Zdjął marynarkę i
powiesił na oparciu fotela. Zauważyła złotą obrączkę ślubną na palcu lewej
ręki i oprawioną fotografię kobiety z dwójką dzieci w rogu biurka.
Wyciągnąwszy nogi przed siebie, jadł kanapkę z indykiem, sałatą i
serem, którą pewnie żona przyrządziła mu rano na lunch. Jedząc, wyglądał
przez okno, a Laci pożałowała, że musi mu przeszkodzić.
 Czy pan Simpson?
Zaskoczony, obrócił się z fotelem, odłożył kanapkę i sięgnął po
marynarkę, żeby zasłonić plamę majonezu na białej koszuli.
 Nie chcę panu przeszkadzać w lunchu  powiedziała, siadając
naprzeciw niego na krześle.
 Przepraszam... czy byliśmy umówieni?  spytał, zerkając na zegarek. 
Moja sekretarka wyszła.
Potrząsnęła głową przecząco.
 Przyszłam, żeby porozmawiać z panem o Spencerze Donovanie.
 O kim?  spytał Tom, marszcząc brwi.
 Mam nadzieję, że pamięta pan Spencera Donovana.  Miała przy sobie
wydruki ze zdjęciami ze strony internetowej, więc pokazała mu teraz fotkę z
dwoma roześmianymi chłopakami.
Z ociąganiem przyjął od niej zdjęcie, rzucił na nie okiem i natychmiast
oddał.
106
R
L
T
 To nie jest najlepsza pora...
 Zajmę panu tylko chwilę  zapewniła Laci, posyłając mu swój
najpiękniejszy uśmiech.  Oczywiście nasza rozmowa zostanie między nami.
Zapewniam o mojej dyskrecji.
 O co właściwie chodzi?
 Spencer ożenił się ostatnio z moją najlepszą przyjaciółką. Utonęła w
morzu podczas podróży poślubnej.  Specjalnie nie nazwała tego wypadkiem i
musiała ugryzć się w język, żeby nie wykrzyczeć Tomowi, iż według niej to
Spencer zabił Alyson. Lecz bała się, że uzna ją za wariatkę i wezwie gliny,
zanim ona zdoła mu wszystko wyjaśnić.
Za wszelką cenę pragnęła doprowadzić do wznowienia sprawy utonięcia.
Miała wrażenie, że Spencer jest tykającą bombą. Musiała działać szybko,
zanim zabraknie jej czasu.
Tom Simpson skrzywił się na wieść o tragicznej śmierci młodej żony.
 Biedny Spencer.
A jakże, biedny Spencer.
 Chciałabym mu pomóc, ale słabo go znam. Proszę mi o nim
opowiedzieć.
 Znaliśmy się wiele lat temu...
 Właśnie tamte czasy mnie interesują. Jaki on był w liceum?  spytała. 
Odniosłam wrażenie, że to nie pierwsza tragedia, jaka go w życiu spotkała.
Tom miał zbolałą minę. Chwycił kanapkę, włożył do plastikowego
pojemnika i wrzucił do szuflady biurka. Czekała, nie ponaglając go, wiedząc,
że się zastanawia, czy powinien z nią rozmawiać. Czy to oznaczało, że było o
czym opowiadać?
 Nie wiem, co odpowiedzieć. Kilka razy był kontuzjowany podczas
meczów futbolowych.  Wzruszył ramionami.  Czy coś jeszcze...
107
R
L
T
Po zmianie wyrazu twarzy poznała, że coś sobie przypomniał.
 Co takiego?
 Była taka dziewczyna w liceum...
Domyślałam się tego, stwierdziła w duchu Laci.
 Ona umarła, prawda?
Bridger nie mógł się skupić na pracy. Wciąż myślał o metalowej
skrzynce, znalezionej w ruinach gabinetu doktora Hollowaya, i o jej
hipotetycznej zawartości.
Ponadto martwił się o Laci. Miał nadzieję, że jego opowieść o tym, jak
Spencer ocalił mu życie, pomoże jej zrozumieć, że Bridger ma wobec niego
dług wdzięczności i że Spencer nie mógł nikogo zabić.
Lecz choć znał ją tak krótko, był pewien, że nie spocznie, dopóki 
dopóki co? Wzdrygnął się cały. Dopóki nie dowie się wszystkiego o życiu
Spencera Donovana. Czemu właściwie tak się tego obawiał?
Z bijącym sercem wybrał jej numer domowy, modląc się, żeby odebrała,
co by znaczyło, że nie prowadzi śledztwa w sprawie Spencera. Nikt nie
podnosił słuchawki. Nie zostawiła też wiadomości.
Zadzwonił na komórkę. Automatyczny głos poinformował, że
użytkownik znajduje się poza zasięgiem. Zaklął pod nosem. Dokąd ona się
wybrała? Może pojechała do Roundup? A tam dowie się wszystkiego... To [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • thierry.pev.pl
  •