[ Pobierz całość w formacie PDF ]

 Tam?  Trillian próbowała przekrzyczeć ulewę.
 Tam  odparł Zarniwoop.
 W tym baraku?
 Tak.
 Dziwne  stwierdził Zaphod.
 Ale to przecie\ środek pustkowia  stwierdziła Trillian.  Musieliśmy wylądować w
złym miejscu. Nie mo\na rządzić wszechświatem z blaszanej budy.
Szli z pośpiechem w strugach deszczu i zmoczeni do suchej nitki dotarli do drzwi
baraczku. Zapukali. Dr\eli z zimna.
W progu stanął człowiek.
 Witam  odezwał się.
 Eee... pan wybaczy...  zaczął Zarniwoop  mam pewne powody przypuszczać...
 To ty rządzisz wszechświatem?  walnął Zaphod prosto z mostu.
Człowiek uśmiechnął się.
 Próbuję tego nie robić  odparł.  Zmokliście?
Zaphod patrzył na niego z niedowierzaniem.
 Czy zmokliśmy? Nie wyglądamy na zmokniętych?
 Dla mnie wyglądacie, ale wasze związane z tym wra\enia mogą być zupełnie inne. Jeśli
uwa\acie, \e ciepło was osuszy, wejdzcie do środka.
Weszli do środka.
Rozejrzeli się po maleńkim pomieszczeniu. Zarniwoop z lekkim obrzydzeniem, Trillian z
zainteresowaniem, Zaphod z zachwytem.
 Słuchaj no, eee...  zaczął Zaphod.  Jak się nazywasz?
Człowiek spojrzał powątpiewająco.
 Nie wiem. Sądzicie, \e powinienem mieć imię lub nazwisko? Byłoby dość dziwne
nadawać zlepkowi bli\ej nie określonych doznań zmysłowych imię lub nazwisko.
Poprosił Trillian, by usiadła. Sam usiadł na poręczy fotela, Zarniwoop oparł się sztywno o
stół, Zaphod poło\ył się na materacu.
 Niech mnie...!  wrzasnął Zaphod.  Fotel Władzy!  Pogłaskał kota.
 Słuchaj no  tym razem był to Zarniwoop  muszę zadać ci parę pytań.
 Zwietnie  przyjaznie odparł gospodarz  jeśli chcesz, mo\esz coś zaśpiewać kotu.
 Lubi, jak się śpiewa?
 Spytaj go.
 Umie mówić?
 Nie pamiętam, by kiedykolwiek coś powiedział, ale na mnie nie mo\na polegać.
Zarniwoop wyjął z kieszeni kilka karteluszków.
 A więc  zaczął  rządzisz wszechświatem, tak?
 Skąd mam to wiedzieć?
Zarniwoop postawił przy pierwszym pytaniu ptaszka.
 Od kiedy to robisz?
 To pytanie o przeszłość?
Zarniwoop zbaraniał. Nie tego oczekiwał.
 Tak  odpowiedział.
 Skąd mam wiedzieć  dumał gospodarz  czy przeszłość nie jest fikcją, wymyśloną
jedynie po to, by wyjaśnić rozbie\ność pomiędzy aktualnymi doznaniami mych zmysłów a
stanem mego ducha?
Zarniwoop tępo się gapił. Z jego przemoczonego ubrania zaczęła unosić się para.
 Zawsze tak odpowiadasz na pytania?  spytał.
Odpowiedz była natychmiastowa.
 Jeśli uwa\am, \e słyszę czyjeś pytanie, mówię, co mi przyjdzie do głowy. Nic więcej ci
nie mogę powiedzieć.
Zaphod roześmiał się ze szczęścia.
 Wypiję za to  uznał i wyciągnął butelkę d\ankskiego sznapsa. Błyskawicznym ruchem
wstał i podał flaszkę władcy wszechświata, który wziął ją z radością.  Zdrowie, mistrzu! Wal
bez ogródek!
 Posłuchaj  próbował Zarniwoop  przyje\d\ają do ciebie ludzie, nie? W statkach
kosmicznych...
 Sądzę, \e tak  odparł gospodarz i podał butelkę Trillian.
 I proszą cię  ciągnął Zarniwoop  byś podejmował za nich ró\ne decyzje? Dotyczące
\ycia narodów, przyszłości światów, problemów gospodarczych, wojen, w sumie
wszystkiego, co dzieje się na zewnątrz w całym kosmosie?
 Na zewnątrz?  zdziwił się gospodarz.  Gdzie na zewnątrz?
 Tam!  Zarniwoop wskazał na drzwi.
 Skąd wiesz, \e tam coś jest? Drzwi są przecie\ zamknięte.
Deszcz dalej bębnił o dach. W baraczku było cieplutko.
 Chyba wiesz, \e na zewnątrz jest kosmos?!  wrzasnął Zarniwoop.  Nie mo\esz
uchylać się od odpowiedzialności udając, \e go nie ma!  Trząsł się z wściekłości.
Władca wszechświata długo myślał.
 Jesteś bardzo pewny niektórych faktów  uznał w końcu.  Nie ufałbym zdaniu
człowieka, który z góry zakłada istnienie wszechświata.
Zarniwoop dalej się trząsł, ale milczał.
 Decyduję jedynie o moim własnym wszechświecie  mówił gospodarz spokojnie.  Mój
wszechświat to moje oczy i uszy. Wszystko inne to niesprawdzone pogłoski.
 Nie wierzysz absolutnie w nic?!
Władca wszechświata wzruszył ramionami i podniósł kota z ziemi.
 Nie rozumiem, o czym mówisz.
 Nie rozumiesz, \e decyzje, które podejmujesz w tej norze, mają wpływ na \ycie i losy [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • thierry.pev.pl
  •