[ Pobierz całość w formacie PDF ]

plaże poniżej oraz niekończące się morze, mieniące się
całą paletą barw  od turkusu po błękit i szmaragd. Nie
miała czasu na zachwyty. Bardziej pochłaniał ją prob-
lem, żeby utrzymać się na siedzeniu jeepa, którym
kierował Alphonso gwiżdżący sobie pod nosem jakąś
melodiÄ™.
Zapytała go po angielsku i po francusku, dokąd
jadą, ale uśmiechnął się tylko i powiedział: ,,Niedale-
ko  .
Wolała znać cel podróży, zanim wsiądzie do tego
rozklekotanego pojazdu, ale, jak się okazało, karty
zostały już rozdane i wszelkie jej interwencje na nic się
zdały.
Ponadto odczuwała taką ulgę, że Ash jej nie towa-
rzyszy, że wszystko inne zeszło na dalszy plan.
Ostatnia godzina na jachcie nie była dla niej łatwa.
CÓRKA MILIONERA 105
Robiła, co mogła, żeby nie wchodzić Ashowi w drogę.
Czuła się urażona i wolała nie prowokować kolejnej
rozmowy.
Na szczęście zbliżali się już do St Hilaire i należało
się zastanowić nad ważniejszymi sprawami.
Chellie stała oparta o reling i obserwowała z cieka-
wością krajobraz wyspy.
Laurent stanął obok niej i rzekł z westchnieniem ulgi:
 Nareszcie w domu.  Wskazał ręką najwyższy
szczyt.  To L Aguille, a tamten obok to Needle, nasz
wulkan. Dzięki niemu i jego siostrom wokół nasza
gleba jest tak urodzajna.
 Wulkan?  zapytała Chellie.  Niebezpieczny?
 Nie. Jest uśpiony. Możesz wejść na samą górę
i zajrzeć do niego.
Zmusiła się do uśmiechu.
 Daruję sobie  rzekła.  A poza tym nie zabawię
tu długo. Chciałabym już jak najszybciej być w drodze
do domu.
 Jak najszybciej?  Laurent potrząsnął głową.
 Tu na wyspie nie znamy takiego terminu.
Roześmiała się i poszła do swojego pokoju. Zapa-
kowała do torby trochę niezbędnej odzieży i przebrała
się. Włożyła kremową sukienkę zapinaną na guziki
i pantofle na wysokich szpilkach.
Chciała na spotkaniu z konsulem wyglądać przy-
zwoicie, nie jak jakaś przybłęda.
Przycumowali jacht na środku zadziwiająco dużego
portu i zadziwiająco szybko przypłynęła po nichmoto-
rówka.
106 SARA CRAVEN
Chellie nie mogła nie zauważyć, że Laurenta wita-
no tu serdecznie, oklaskami, Asha natomiast  po-
wściągliwie, jakby z wymuszonym szacunkiem. Dało
jej to do myślenia i nasunęło wiele pytań, na które, jak
sobie uświadomiła, nigdy nie otrzyma odpowiedzi.
Stała już na nabrzeżu, gdy Laurent podszedł do niej.
Ujął jej dłoń.
 %7łyczę ci wszystkiego najlepszego  rzekł.  Kie-
dy znowu się spotkamy, będziesz już na pewno sławną
wokalistkÄ….
I jedno, i drugie mało prawdopodobne, pomyślała,
uśmiechając się do niego.
Rozejrzała się dokoła. Spojrzała na domki o czer-
wonych dachach stojące asymetrycznie u stóp wznie-
sienia i na barwnie pomalowane sklepy i stragany
z warzywami, glinianymi naczyniami i koszami mis-
ternie uplecionymi.
 Twój pokój już czeka na ciebie  powiedział
Ash, który pojawił się tak nagle u jej boku, że aż
drgnęła.  Niestety nie będę mógł ci towarzyszyć
 dodał bez cienia żalu w głosie  bo mam coś
do załatwienia. Ale jest Alphonso, który zawiezie
cię na miejsce.  Dał mu ręką znak i wysoki, zwalisty
mężczyzna wysiadł z jeepa i wziął torbę od Chellie.
Ash nie wydał mu już więcej żadnych poleceń, jej
rzucił zdawkowe ,,do widzenia  i odszedł.
I bardzo dobrze, powiedziała jakby sobie na złość,
wsiadajÄ…c z powrotem do auta.
Muszę przestać o nim myśleć, postanowiła w du-
chu, gdy już ruszyli. Bo w przeciwnym razie oszaleję.
CÓRKA MILIONERA 107
Powiedzieliśmy sobie ,,do widzenia  i koniec, kropka.
Jestem panią własnego losu i muszę się skoncentrować
na tym, by podjąć odpowiednie kroki.
Przypuszczała, że Alphonso zawiezie ją do jakiegoś
małego hotelu w samym mieście. Tymczasem stolica
wyspy została już daleko w tyle, a samochód wciąż
jechał i jechał.
Wbrew własnej decyzji o pozytywnym myśleniu
miała fatalne samopoczucie, a ta niespodziewana po-
dróż bardzo się do tego przyczyniła.
Przyszło jej na myśl, że może jadą do jakiegoś
ekskluzywnego, oddalonego od miasta hotelu. Może
to i dobry pomysł, żeby z dala od zgiełku miasta
spokojnie odpocząć. Tym bardziej że w poniedziałek
rano czeka ją rozmowa z konsulem. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • thierry.pev.pl
  •