[ Pobierz całość w formacie PDF ]

nie potrafiła. Strach opanował jej serce.
Elan odstawił swoją szklankę i pochylił się ku niej, za-
chęcając do mówienia.
- Jestem w ciąży - wykrztusiła.
Zamrugał. Poza tym nie drgnął mu żaden mięsień twarzy.
Patrzył na nią nieruchomym wzrokiem. Sara czuła, jak wszystko
się w niej kurczy. Czyżby jej nie wierzył?
- Jestem... - w czwartym miesiÄ…cu.
Uniósł brwi i otworzył usta. Jego wzrok ześlizgnął się na jej
brzuch. Nadal się nie odezwał. Jej słowa zawisły w ciszy.
Jakby nie mogąc znieść napięcia, zerwał się na równe nogi i
zaczął chodzić szybkim krokiem po pokoju. Sara zastanawiała się
wcześniej, jak Elan zareaguje. Czyżby się wściekł? A jednak było
po nim widać jedynie napięcie i jeśli był zły, to albo skrzętnie to
ukrywał, albo kontrolował gniew.
- Ukrywałaś to przede mną od miesięcy? - wyrzucił w końcu.
- Wiem o tym dopiero od dwóch tygodni - szepnęła. Patrzył
na nią przez kilka sekund, po czym podszedł do sofy i przykucnął
przy niej. Niewątpliwie zachowywał się zupełnie
niekonwencjonalnie.
- Mogę zobaczyć twój brzuch? - Jego głos był cichy, ale
czuło się w nim napięcie. Ton prośby nie był uprzejmy, ale Sara ze
S
R
zdziwieniem dostrzegła starannie ukrywane przez Elana
wzruszenie.
Wstała i podciągnęła podkoszulek. Wiedziała, że jej twarz
płonie krwawym rumieńcem, kiedy zluzowała gumkę w szortach.
Elan wolnym ruchem położył jej na brzuchu olbrzymią,
ciepłą dłoń. Nie śmiała spojrzeć mu w twarz. Słyszała tylko, jak
wstrzymuje oddech, by po długiej chwili wypuścić powietrze.
Jego dotyk nadal doprowadzał ją do wrzenia. Nawet teraz, w
tej tak dziwacznej sytuacji, pragnęła go.
Elan usiadł obok niej.
- Musimy się pobrać.
Te słowa sprawiły, że zapomniała o podnieceniu.
- Co takiego? - Z trudem rozpoznała swój własny głos w
zdumionym pisku, jaki z siebie wydała.
Jego oczy płonęły ciemnym ogniem. Na twarzy widać było
determinację i nieugięte postanowienie. Jeśli wyobrażał sobie, że
w życiu także będzie jej rozkazywał jak podwładnej, to się grubo
mylił.
- Zostaniesz moją żoną - powtórzył władczo.
Na taką konfrontację Sara zupełnie nie była gotowa.
Owszem, przeszło jej przez myśl, że Elan się jej oświadczy, bo
byłoby to honorowe wyjście z sytuacji,a on był honorowym
człowiekiem. Myślała jednak, że jeśli w ogóle to nastąpi, to
S
R
znacznie pózniej. Pokręciła głową.
- Nie mogę za ciebie wyjść - oznajmiła cicho, lecz sta-
nowczo.
- Dlaczego nie? - zapytał, przybierając grozny ton.
- Ponieważ...
Ponieważ mnie nie kochasz.
Nie potrafiła tego powiedzieć. Znalazła się w tak zwanych
kłopotach i to Elan ją w nie wpędził. Nawet w dwudziestym
pierwszym wieku ludzi honoru nadal obowiązywały pewne zasady.
Powinien zaproponować nazwisko dziecku. Z tej samej przyczyny
ojciec Sary oświadczył się jej matce, kiedy niespodziewanie i
przypadkowo została poczęta jej najstarsza siostra.
Elan wyglądał na zupełnie zbitego z tropu i niesłychanie
zaskoczonego.
- Odmawiasz mi?
Sara przełknęła głośno ślinę.
- Tak - odrzekła. - Mogę wychować dziecko sama.
Nie ukrywał konfuzji. Miała ochotę objąć go i powiedzieć:
Tak, wyjdę za ciebie, będę twoją żoną. Będziemy szczęśliwi.
Ale Sara wiedziała, że to nie takie proste. Te same złudzenia
zwiodły jej matkę, która tak bardzo się obawiała samotnego
macierzyństwa, że zgodziła się na kiepskie małżeństwo. W
rezultacie, mimo słabego zdrowia, ciągle albo była w ciąży, albo
S
R
opiekowała się dziećmi. Była uwiązana przy złym człowieku,
który ją zdradzał, i skazana na słabo płatną dorywczą pracę, która
nigdy nie dała jej szansy na ucieczkę od męża.
Sara nie zamierzała popełnić podobnego błędu.
ROZDZIAA ÓSMY
Elan miał mętlik w głowie. Jedyne, o czym mógł myśleć, to
że Sara spodziewa się jego dziecka.
Musiał położyć dłoń na jej brzuchu, żeby to sobie
uzmysłowić. Czuł, jakby w ciągu tej krótkiej chwili jego serce
gwałtownie podskoczyło. Zalała go fala dziwnych uczuć, jakich
już od dawna nie zaznał. Nie wiedziałby nawet, co to było. Może
rozrzewnienie?
Wyobraził sobie Sarę, jak mieszka w jego domu, a jego cicha
farma wypełnia się śmiechem ich dziecka. Przez chwilę wszystkie [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • thierry.pev.pl
  •