[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Wstała i spojrzała na morze. Chmura kładła się długimi cieniami na nie groziło.
wodzie. Pod wpływem impulsu pobiegła do pokoju dziecięcego, aby Było to raczej zagrożenie dla władzy, którą nad nim miała.
sprawdzić chłopców i westchnęła z ulgą, widząc jak Rick specjalnie Uśmiechnęła się lekko. Posiadała moce, których jeszcze na nim nie
spycha miskę ze stołu. Potłukła się na trzy unurzane w mleku i wypróbowała. Pojedzie do niego. Sprawdzi swoje moce. Będzie miał
chlebie części. Włosy Micka pobrudzone były jakąś trudną do jej za złe trzydziesto-pięciomilową jazdę na koniu, i to, że nie
nazwania mazią, która na początku posiłku była jedzeniem. Duża dojedzie do
Mag powiedziała: Portumny przed zmierzchem, ale Tam był przy niej miękki jak
- Robi to specjalnie, żebym go wykąpała. To dziwne, jak ten wosk.
mały skrzat lubi wodę. Zamek Portumna robił wrażanie nawet w ciemnościach. Miał
potężne mury ze szczerbami blank i dwie wysokie wieże chroniące Gdy był dość blisko, aby móc dojrzeć poprzez czarną wstęgę
bramy. W świetle dnia mogłaby zobaczyć jego delikatnie jedwabiu nagą sylwetkę, zatrzymał się i zapytał:
rzezbione łuki. ale teraz widać było tylko szczeliny okien i wielki  Jassy... skąd się tu wzięłaś?
stos kamieni, który znikał w miarę wykańczania zamku.  Przyleciałam na skrzydłach nocy  szepnęła, dodając magii
Do zamku dostali się jedynie dlatego, że żelazna krata w bramie temu nieprawdopodobnemu spotkaniu.
nie została jeszcze opuszczona. Wiedząc, że chciała zaskoczyć Jego glos był jak pieszczota.
Falcona, Tam zaprowadził konie do stajni. Nie chciał póznym  Nie pytam jak ani dlaczego, wystarczy, że tu jesteś. Chciał
przybyciem zrywać na nogi całego zamku. do niej podejść, ale cofnęła się w cień i znikła, pozostawiając tylko
Jasmina cicho poszła na mury. Przywiozła do Portumny tylko echo srebrzystego śmiechu w spokojnym nocnym powietrzu.
jedną rzecz; czarny, przezroczysty jedwab, który wywołał tak Wiedziała, że za nią pójdzie. Magnes jej ciała pociągnąłby go
niepokojące wibracje, kiedy go dotknęła. Rozebrała się szybko i nawet do ognia i wody. Oczywiście miał nad nią przewagę. Sam
owinęła delikatnym jedwabiem. zaprojektował zamek i nie mogła go widzieć w czarnych spodniach,
Spojrzała w górę na niebo. Było jak czarny aksamit obsypany z ciemno opaloną piersią. Dla odmiany Jasmina nie mogła ukryć
diamentami, a księżyc w nowiu rzucał srebrne światło i oblewał swoich włosów, a więc było nieuniknione, że gra się szybko skończy.
wszystko tajemniczym cieniem. Uniosła ręce i zanuciła cicho: Zaszedł ją od tylu, gdy biegła przez trawę, i chwycił w ramiona.
 Ziemio i Wodo. Powietrze i Ogniu. Różdżko i Mieczu!  Goniłeś mnie dopóki cię nie złapałam  roześmiała się.
Poddajcie się mojej woli, posłuchajcie mojego słowa!  To prawda. Jesteś małą rozpustnicą, Jasmino da Burgh.
Potem wyciągnęła ręce i pomachała przyzywająco. kiedy tak biegasz po nocy nie ubrana. Chlubiłem się, że dzięki mnie
Falcon obudził się nagle. Co mu przeszkodziło? Nasłuchiwał i nic pozbyłaś się swoich zahamowań, ale nie wierzę, że je kiedyś
nie słyszał, a jednak nie mógł obrócić się na drugi bok i zasnąć. Coś miałaś. W głębi duszy jesteś poganką.
go zniewalało. Noc była cicha i spokojna i jej uroda go wołała. Pocałował ją w szyję, a potom przesunął usta w górę za ucho i
Sięgnął po swoje spodnie, włożył je, potem przeciągnął wielkie ugryzł ją w jego płatek.
mięśnie, aby pozbyć się resztek senności i, jak nocne zwierzę,  Jestem czarownicą  powiedziała prosto.
wkradł się na blanki. Zamrugał, nie wierząc swoim oczom. Czy to  Nie, czarownica to brzydkie słowo. Jesteś czarodziejką,
cień Jasminy odbijał się na murze? Długimi krokami ruszył w moją czarodziejką. Zeszłej nocy na jeziorze były czaple i łabędzie.
stronę wizji, pewny. Ze żadna inna kobieta oprócz Jasminy nie Chciałem ci je pokazać. Tak bardzo chciałem, żebyś przyszła.
miała włosów koloru księżyca. Postawił ją na trawie, która była jak aksamit, i uniósł jej ręce do
swoich warg. prosto w słonce.
 Zaniedbałeś mnie ostatnio haniebnie. Przyszłam, bo  Moje fantazje są całkiem inne  sprowokowała. Schwycił ją
chciałam, żebyś mi powiedział, że mnie kochasz. gwałtownie i przygwozdził pod sobą.
Ich usta odnalazły się. Jego były wspaniale twarde i pożądliwe.  Takie jak...? - zażądał.
Pomiędzy pocałunkami przysięgał: Przesunęła palcem wzdłuż ostrej linii jego szczęki.
 Kocham cię. uwielbiam cię. zależy mi na tobie, czczę cię.  Zawsze marzyłam o pływaniu przy księżycu. Jest tyle rzeczy,
Westchnęła z głębi duszy. na które możemy się odważyć nocą, a których nie moglibyśmy
 Kochaj się ze mną pod gwiazdami  ponagliła. zrobić w dzień, kiedy z zamku patrzą na nas jakieś oczy.
Rozciągnęła się na szmaragdowozielonej trawie i patrzyła jak - Na Boga, kusicielka z ciebie. Myślę, że jesteśmy w raju.
zdejmuje spodnie, a potem nachylił się nad nią. Cienka warstwa Jego ręka, która głaskała ją po siedzeniu, odsunęła materiał i
czarnego jedwabiu oddzielała ich ciała, ale działała jak afrodyzjak. palce odnalazły ciasno złote loczki pomiędzy jej nogami. Schylił
Pieszczenie jej delikatnych piersi poprzez materiał sprawiało mu głowę, aby ją tam pocałować, potem westchnął, niechętnie
ból aż do chwili, gdy poczuł jak twardnieją mu w rękach. Wziął zostawiając tak przyjemne zajęcie.
głęboki wdech, gdy jego wydłużająca się męskość ocierała się o - Chodz, będziemy pływać przy świetle księżyca. Mam tylko
erotycznie śliski jedwab i ich ciała przesuwały się. kiedy brał ją nadzieję, że potrafię spełnić wszystkie twoje życzenia równie
pod siebie. łatwo jak to.
 Jassy, moja miłość jest niezniszczalna. Bawili się w wodzie jak para wydr. Docinali sobie, dokuczali i [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • thierry.pev.pl
  •