[ Pobierz całość w formacie PDF ]

traktowali to jako dobrą, wesołą i zmysłową zabawę, natomiast starsi brali
bardzo poważnie i troszczyli się o zabezpieczenie własnych domostw przed złymi
duchami, czarownicami i demonami, które owej nocy posiadały wyjątkową moc.
Przesilenia i zrównania dnia z nocą są również obchodzone jako święta, gdyż
wyznaczają pierwsze dni nowej pory roku. Różnica pomiędzy przesileniem a
zrównaniem dnia z nocą jest czysto semantyczna - polega na określeniu relacji,
w jakich znajdują się względem siebie słońce, księżyc i gwiazdy. Przesilenie
odnosi się do lata i zimy, zrównanie dnia z nocą do jesieni i wiosny.
Przesilenie letnie ma miejsce w czerwcu, zimowe w grudniu. Je sienne
zrównanie dnia z nocą wypada we wrześniu, wiosenne w marcu. Zarówno
przesilenia, jak i zrównania dnia z nocą różnią się o dzień lub dwa w zależności
od roku - zależą od cyklów księżycowych w danym momencie - następują jednak
zwykle nocą z 21 na 22 danego miesiąca. Pięć do sześciu tygodni po tych dniach
obchodzone są legendarne satanistyczne święta.
31
CZARNA MSZA
%7ładna czynność nigdy nie była bardziej łączona z satanizmem niż czarna
msza. Mówiąc, że ceremonia najbardziej bluzniercza ze wszystkich obrządków
religijnych jest niczym innym jak literackim wymysłem, występujemy z
twierdzeniem wymagającym wyjaśnienia - gdyż nic nie mogłoby być
prawdziwsze.
Typowe wyobrażenie czarnej mszy wygląda następująco:
odziany w habit kapłan stoi przed ołtarzem, na którym leży naga kobieta z
rozrzuconymi na boki nogami, z wyeksponowaną pochwą, w każdej z
wyciągniętych na całą długość rąk trzyma czarną świecę wykonaną z tłuszczu nie
chrzczonych dzieci, a kielich wypełniony moczem (lub krwią) prostytutki
spoczywa na jej brzuchu. Nad ołtarzem wisi odwrócony krzyż, a trójkątna hostia
ze skażonego chleba lub zabarwionej na czarno rzepy jest metodycznie
święcona, gdy kapłan z namaszczeniem wkłada ją do warg sromowych kobiety
leżącej na ołtarzu i wyjmuje spomiędzy nich. Następnie, jak nam się mówi, po
wygłoszeniu inwokacji do Szatana i innych demonów odmawia się i odśpiewuje
szereg modlitw i psalmów - na wspak lub przeplatanych elementami
obscenicznymi... Wszystko to odbywa się wewnątrz "chroniącego" pentagramu
wyrysowanego na podłodze. Jeśli pojawia się Diabeł, ma on niezmiennie postać
przepełnionego energią mężczyzny noszącego na ramionach głowę czarnego
kozła. Po tym następuje biczowanie, palenie modlitewnika, wzajemne całowanie
genitaliów i ogólna orgia - wszystko przy wtórze recytowanych w tle w sprośny
sposób fragmentów Pisma świętego i przy głośnym opluwaniu krzyża! Jeżeli
istnieje możliwość zarżnięcia w ofierze małego dziecka podczas rytuału, tym
donioślejszy się on staje - gdyż, jak wszystkim wiadomo, to przecież ulubiony
sport satanisty!
Jeśli to brzmi odrażająco, to podobne raporty z czarnych mszy odniosły swój
zamierzony sukces - łatwo zrozumieć, że Kościół utrzymał pobożnych na swoim
łonie. %7ładna "uczciwa" osoba nie mogłaby nie trzymać strony inkwizytorów, o ile
usłyszała o tego rodzaju świętokradztwach. Zajmujący się kościelną propagandą
doskonale wypełnili swoje obowiązki, informując społeczeństwo od czasu do
czasu o tego typu herezjach i ohydnych czynach pogan, katarów, bogomiłów,
templariuszy i innych, którzy z powodu swojej dualistycznej filozofii, a czasami
satanistycznej logiki musieli zostać wytępieni.
Historie o wykradaniu przez satanistów nie ochrzczonych dzieci w celu
wykorzystania ich podczas mszy były nie tylko skutecznym środkiem
propagandowym, ale również stanowiły stałe zródło dochodu dla Kościoła w
postaci opłat za chrzest. %7ładna chrześcijańska matka po usłyszeniu o tych
diabolicznych porwaniach nie mogłaby powstrzymać się od należytego
ochrzczenia swojego dziecka, i to bardzo pospiesznie.
Kolejne oblicze ludzkiej natury przejawia się w fakcie, że artysta lub pisarz o
lubieżnych myślach mógł oddawać się swym najbardziej obscenicznym
upodobaniom opisując to, co robią heretycy. Cenzor przeglądający pornografię,
by wiedzieć, przed czym ma ostrzegać innych, to współczesny odpowiednik
średniowiecznego kronikarza opisującego obsceniczne czyny satanistów (co
oczywiście kontynuują współcześni dziennikarze). Krążą opinie, że najbogatsze
na świecie zbiory literatury pornograficznej mieszczą się w Watykanie!
Całowanie tyłka Diabła podczas tradycyjnej czarnej mszy łatwo można
przyjąć za zapowiedz współczesnego określenia używanego do opisu kogoś, kto
poprzez odwoływanie się do czyjegoś ego chce uzyskać od owej osoby korzyści
materialne. Ponieważ wszystkie satanistyczne ceremonie miały bardzo realne,
materialistyczne cele, oscularum infame (pocałunek niesławy) uważany był za
symboliczny rekwizyt pomocny w osiągnięciu raczej przyziemnych niż duchowych
sukcesów.
32
Zazwyczaj przyjmuje się, że ceremonia lub msza satanistyczna nosi
określenie czarnej mszy. Czarna msza nie jest magiczną ceremonią
praktykowaną przez satanistów. Satanista wykorzystałby czarną mszę jedynie
jako formę psychodramy. Co więcej, czarna msza nie musi wcale być dowodem,
że jej uczestnicy są satanistami. Czarna msza stanowi przede wszystkim parodię
obrządków religijnych Kościoła rzymskokatolickiego, ale może być również
traktowana jako satyra na jakąkolwiek religijną ceremonię.
Dla satanisty czarna msza w swoim bluznierstwie skierowanym przeciw
ortodoksyjnym rytuałom nie jest wcale konieczna.
Obrządki we wszystkich uznanych religiach są w rzeczywistości parodiami
starych rytuałów odprawianych przez czcicieli ziemi i ciała. W próbie
odseksualizowania i odhumanizowania pogańskich wierzeń pózniejsi [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • thierry.pev.pl
  •