[ Pobierz całość w formacie PDF ]

mam tylko pojęcia, skąd znała mój rozmiar?  Przymrużyła oczy i spojrzała na niego.  Ach,
pewnie ty jej powiedziałeś.
Lucas spodziewał się, że Emma będzie cała w rumieńcach, zażenowana tym strojem,
a tymczasem miał przed sobą obraz świadomej kobiecości. Gdy powiodła dłonią po biodrach,
miał ochotę zerwać z niej tę sukienkę i rzucić ją na łóżko, ale jeśli mogło być coś bardziej
niebezpiecznego niż pójście z tą kobietą do łóżka, to tylko pójście z nią do łóżka po raz drugi.
 Jeśli nie czujesz się swobodnie w tej sukience, to mogę poprosić personel, by przysłali
coś innego.
 Po co? Poza tym nie chciałabym urazić Avery. To tylko sukienka, Lucas. Skoro nie
przeszkadza mnie, to nie powinna przeszkadzać również tobie.
Owszem, przeszkadzała mu i to bardzo, ale nie mógł jej tego powiedzieć, jeśli nie chciał
sprowadzić rozmowy na niepożądane tory. Musiał po prostu pogodzić się z myślą, że będzie
patrzył na tę sukienkę przez cały wieczór. Poczuł narastające napięcie.
 Jeśli jesteś zbyt zmęczona, by pójść ze mną na kolację, potrafię to zrozumieć.
 Zmęczona? Nie mów głupstw. Bardzo chcę zobaczyć tę restaurację. Pamiętam, jak
wyglądała na makiecie. Poza tym już bardzo dawno nie wychodziłam nigdzie na kolację. To
znaczy, wiem, że to tylko praca  dodała pospiesznie  ale bardzo miło będzie zjeść coś, czego
nie muszę sama przygotować.
Lucas z rezygnacją wskazał na drzwi.
 W takim razie chodzmy. Mam zarezerwowany stolik. Jesteś w stanie iść w tych butach?
 Oczywiście, że tak. wiczyłam w pokoju, dlatego tak długo mnie nie było. Popatrz
tylko!  Podeszła do niego z szerokim uśmiechem.  Widzisz, nawet się nie chwieję. Chodzi
tylko o to, by opierać ciężar na właściwej części stopy.
Bardzo się zmieniła, pomyślał. Cerę miała promienną, oczy jej błyszczały. Naraz jednak
straciła równowagę i poleciała w jego stronę. Lucas wykazał się refleksem i podtrzymał ją. Ta
krótka chwila wystarczyła, by pożądanie wróciło, ale Emma natychmiast odsunęła się od niego.
 Bardzo przepraszam. Chyba miałeś rację, muszę jeszcze poćwiczyć. Chodzmy, bo się
spóznimy.
Poszła w stronę drzwi. Czerwona sukienka owijała się wokół jej pięknych nóg.
Avery Scott wrzuciła do torby dwa telefony, zdjęła buty i zwinęła się na miękkiej sofie
w prywatnej przymierzalni ekskluzywnego butiku.
 Wybacz, ale mam już takie doświadczenie w przyjęciach, że wiem, że jeśli teraz nie
odpocznę, to o dziesiątej będę miała pęcherze na nogach. To moja ostatnia szansa, żeby usiąść,
więc muszę z niej skorzystać. A teraz mów. Opowiedz mi wszystko, dopóki nie przyniosą ubrań.
 Naprawdę masz na to czas?  Emma usiadła obok. Miło było dla odmiany znalezć się
w kobiecym towarzystwie. %7łyła tak szybko, że nie miała czasu dla przyjaciół i rzadko z kimś
rozmawiała poza pracą.  Te buty były przepiękne, ale chodzenie w nich było katorgą. To bardzo
miło, że chcesz mi pomóc w zakupach, ale pewnie masz jeszcze milion innych rzeczy do
załatwienia przed wieczorem.
 Mam dobrych pracowników i zlecam im większość obowiązków. Mniejsza o buty.
Powiedz mi, jak ci się podobała ta sukienka.
 Wyglądała doskonale. Aż za dobrze. Lucas zachowywał się tak, jakbym wybrała ją
specjalnie, żeby go uwieść.
 I zrobiłaś to? To znaczy, uwiodłaś go?
 Nie, oczywiście, że nie!
 Och!  Oczy Avery zabłysły.  Chcesz o tym porozmawiać?
 Nie. Powiedzmy po prostu, że dzisiaj wieczorem założę na siebie szary worek 
zażartowała Emma, choć nie było jej do śmiechu. Sytuacja wyglądała beznadziejnie. Bez
względu na to, co robiła, ich relacje już nigdy nie miały być takie same.  Pracuję u niego
i naprawdę potrzebuję tej pracy. A teraz wszystko popsułam.
 W jaki sposób?
Emma potarła skronie.
 Właściwie nie powinnam o tym mówić. Po prostu poszukajmy jakiejś nudnej sukienki,
żebym mogła się wtopić w tłum.
Avery wzdrygnęła się.
 Jeszcze nigdy w życiu nie starałam się znalezć nudnej sukienki. Nie jestem pewna,
czyby mi się to udało, nawet gdybym próbowała. Powiedz wreszcie, o co chodzi.
Emma ze zdumieniem zauważyła, że ma wielką ochotę zwierzyć się komuś.
 Nie musisz słuchać o moich problemach.
 Owszem, muszę. Zwietnie sobie radzę z problemami innych ludzi, nie potrafię
rozwiązać tylko własnych. I nie jesteś pierwszą kobietą, która przespała się ze swoim szefem.
Emma jęknęła, ale nawet nie próbowała zaprzeczać.
 To takie banalne  westchnęła i zanim zdążyła ugryzć się w język, opowiedziała Avery
wszystko, poczynając od samotnego życia w Londynie, a kończąc na kłótni z siostrą i seksie na
dywaniku przy kominku. Nie wspomniała tylko o córce Lucasa i o fakcie, że jego ojciec nigdy go
nie uznał. To były jego sekrety i nie miała prawa o nich mówić.
 No, no.  Avery pełnym wdzięku ruchem rozprostowała nogi.  Przez całe życie
kierowałaś się poczuciem odpowiedzialności i obowiązku, a potem nagle to wszystko prysło
w ciągu jednego wieczoru. To takie romantyczne!
 Nic w tym nie ma romantycznego. To niewygodne i krępujące. I to nieprawda, że
kieruję się tylko poczuciem obowiązku. To nie tak. Uwielbiam Jamiego.
 Przecież nie powiedziałam, że go nie uwielbiasz, ale to nie zmienia faktu, że on zawsze
był dla ciebie najważniejszy. Zupełnie nie przypominasz kobiet, z jakimi Lucas zwykle się
zadaje.
 Co chcesz przez to powiedzieć?
 Jesteś typem kapłanki domowego ogniska. Lucas zwykle unika takich kobiet jeszcze
bardziej niż koktajli bezalkoholowych. No i spędziliście razem noc. To ciekawe.
 Nic w tym nie ma ciekawego. On chyba był przerażony. Sądził, że z miejsca się w nim
zakocham.
 A ty już wcześniej byłaś w nim zakochana.
 Nie, skąd! Wcale go nie kocham.
Avery jednak zignorowała to zaprzeczenie.
 Pewnie dlatego się z nim przespałaś  zauważyła.  Miejmy tylko nadzieję, że on się
tego nie domyśli. No i spłoszyłaś go. Mam wielką ochotę zobaczyć go w takim stanie.
 Jest tak przestraszony, że wczoraj przez cały dzień powtarzał bez końca, że to się nigdy
więcej nie powtórzy. Wyraznie był na siebie zły.
 Wystraszył się  mruknęła Avery.  I dlatego tak zareagował na czerwoną sukienkę.
 Nie, uznał po prostu, że ta sukienka jest zbyt frywolna do pracy. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • thierry.pev.pl
  •